
Czy zdarzyło Ci się kiedyś poczuć, że stoisz na życiowym zakręcie? Że wszystko wokół ciebie się zmienia, a ty nie wiesz, w którą stronę iść? Gosia przyszła do mojego gabinetu dokładnie z takim pytaniem: „Czego mam się spodziewać w najbliższym czasie?”
To pytanie, które słyszę często. Ludzie przychodzą na wróżbę z kart Tarota, bo gubią się we własnym życiu. Szukają znaku, kierunku, potwierdzenia, że to, co czują, ma sens. I właśnie takie pytania – otwarte, pełne niepewności – pozwalają kartom pokazać najwięcej.
W tym opowiadaniu zabiorę Cię do mojego gabinetu. Poczujesz zapach melisy i mięty, zobaczysz, jak słońce tańczy na drewnianych blatach, usłyszysz szelest tasowanych kart. Poznasz Gosię – kobietę, która miała dość bycia więźniem własnych lęków. I zobaczysz, jak wróżba z Tarota pomogła jej odnaleźć odpowiedzi, które – jak się okazało – były w niej cały czas.
Ósemka Mieczy. Gwiazda. Dwójka Kielichów.
Trzy karty. Trzy etapy. Trzy prawdy.
Czy Tarot tak czy nie odpowiada na konkretne pytania? Czy naprawdę można zobaczyć przyszłość w symbolach? A może chodzi o coś zupełnie innego – o odnalezienie siebie w tym, co karty pokazują?
Zapraszam Cię na wróżbę. Usiądź wygodnie, weź głęboki oddech i pozwól, by ta historia przeniosła Cię w miejsce, gdzie magia spotyka się z mądrością, a karty mówią językiem duszy.
Czytaj dalej i odkryj, co Tarot pokazał Gosi – i co może pokazać Tobie.
Mariusz – wróżbita i astrolog z ponad 20-letnim doświadczeniem
Gdy Gosia zapytała: „Czego mam się spodziewać?”
Pamiętam ten dzień dokładnie. Było popołudnie, słońce szpadało przez okno mojego gabinetu pod takim kątem, że złote smugi światła tańczyły na drewnianym stole, na którym od lat rozkładam karty. Zaparzałem właśnie herbatę – mieszankę melisy i mięty, która zawsze pomaga mi się skupić przed sesją – gdy usłyszałem pukanie do drzwi.
— Proszę! – odkrzyknąłem, odstawiając czajnik.
Do środka weszła kobieta około trzydziestki. Gosia, jak się przedstawiła. Miała w sobie to charakterystyczne napięcie, które widzę u wielu osób przychodzących na wróżbę z Tarota – mieszankę nadziei i niepewności. Jej dłonie nервowo bawiły się paskiem torebki.
— Dzień dobry, panie Mariuszu – powiedziała cicho. – Dzwoniłam wczoraj…
— Oczywiście, pamiętam. Usiądź, proszę. Herbaty?
Pokręciła głową. Usiadła naprzeciwko mnie, a ja poczułem, jak energia w pomieszczeniu zagęszcza się, staje się niemal namacalna. Zawsze tak jest przed ważną wróżbą z kart Tarota.
Wyciągnąłem swoją talię. To stary Tarot Rider-Waite, znoszony, z zagiętymi rogami i wyblakłymi miejscami tam, gdzie moje palce dotykały ich tysiące razy. Niektórzy wróżbici wolą nowe talie, lśniące i idealnie gładkie. Ja wolę te, które noszą w sobie pamięć wszystkich pytań, wszystkich odpowiedzi, wszystkich ludzkich losów, które przez nie przepłynęły.
— Czego chcesz się dowiedzieć, Gosiu? – zapytałem, tasując karty powoli, rytmicznie.
Zawahała się. Widziałem, jak szuka słów.
— Nie wiem, jak to ująć… – zaczęła. – Mam wrażenie, że stoję na jakimś zakręcie. Wszystko wokół mnie się zmienia, albo może to ja się zmieniam? Czuję, że coś się dzieje, ale nie wiem co. Chciałabym po prostu wiedzieć… czego mam się spodziewać w najbliższym czasie?
Skinąłem głową. Takie pytania słyszę często. Ludzie przychodzą do astrologa i wróżbity, bo gubią się we własnym życiu. Potrzebują nie tyle konkretnej przepowiedni, co kierunku. Znaku, że to, co czują, ma sens.
— Rozumiem – powiedziałem spokojnie. – Tarot tak nie mówi szprost „stanie się to lub tamto”. Karty pokazują energie, tendencje, możliwości. Pokażą ci, w jakim miejscu teraz jesteś i dokąd prowadzi cię twoja droga, jeśli będziesz szła nią świadomie. Dobrze?
— Dobrze – szepnęła.
Podałem jej talię.
— Potasuj, proszę. Nie śpiesz się. Pozwól, żeby twoja energia przeniknęła do kart. Myśl o swoim pytaniu.
Gosia wzięła karty do rąk nieśmiało, jakby trzymała coś kruchego. Tasowała powoli, z zamkniętymi oczami. Po chwili oddała mi talię. Poczułem ciepło – zawsze tak jest, gdy ktoś wkłada w karty prawdziwą intencję.
Rozłożyłem proste rozkłady: przeszłość, teraźniejszość, przyszłość. Czasem najprostsze układy mówią najwięcej.
Pierwsza karta: Ósemka Mieczy.
Leżała tam, przeszywająca – kobieta z zawiązanymi oczami, otoczona mieczami wbitymi w ziemię. Gosia wciągnęła powietrze.
— To… to ja – wyszeptała.
— Tak – potwierdziłem cicho. – To twoja przeszłość, ale też niedawna teraźniejszość. Czułaś się uwięziona, prawda? Jakbyś nie mogła ruszyć się naprzód. Strach, wątpliwości, poczucie, że jesteś zamknięta w sytuacji, z której nie ma wyjścia.
Skinęła głową, a w jej oczach błysnęły łzy.
— Tak… dokładnie tak się czułam. Jakby wszystko mnie przytłaczało.
— Ale widzisz? – wskazałem na kartę. – Miecze nie dotykają jej ciała. Więzy są tylko w głowie. Ósemka Mieczy mówi o mentalnym więzieniu. I to ty trzymasz klucz.
Odwróciłem drugą kartę. Gwiazda.
Gosia szpatrywała się w piękną, nagą kobietę klęczącą nad wodą, w gwiazdy świecące nad jej głową. Złote, srebrne, błękitne tony karty wypełniły przestrzeń między nami nadzieją.
— O, to już coś zupełnie innego – uśmiechnąłem się. – Gwiazda to nadzieja, odnowa, healing. To karta, która mówi: „otwierasz się na nowe”. W tym momencie, Gosiu, jesteś w procesie wychodzenia z tego ciemnego miejsca. Zaczynasz wierzyć znowu. Zaczynasz widzieć możliwości.
— Tak… – powiedziała z niedowierzaniem. – Ostatnio naprawdę czuję się lepiej. Jakby coś we mnie pękło i nagle znowu widzę sens.
— Bo właśnie to się dzieje – potwierdziłem. – Wróżba z Tarota nie kłamie. Karty są lustrem twojej duszy.
Położyłem trzecią kartę. Dwójka Kielichów.
Dwoje postaci, kielichy wzniesione ku sobie, lew skrzydlaty między nimi. Energia partnerstwa, połączenia, wzajemności.
— A to… – Gosia spojrzała na mnie pytająco. – Co to znaczy?
— Najbliższa przyszłość przyniesie ci połączenie – powiedziałem powoli, czytając energię karty. – Nie muszę to być koniecznie związek romantyczny, choć może nim być. Dwójka Kielichów mówi o głębokim, autentycznym połączeniu z drugim człowiekiem. O partnerstwie opartym na równości i szacunku. O tym, że znajdziesz kogoś – albo coś – co będzie twoim lustrzanym odbiciem, dopełnieniem.
Gosia zarumieniła się.
— Może to głupie, ale… poznałam niedawno kogoś. Rozmawialiśmy całą noc. To było tak naturalne, jakbym znała go od zawsze.
— Tarot tak nie mówi nigdy przypadkiem – uśmiechnąłem się. – Jeśli czujesz, że to może być ten związek, to prawdopodobnie tak jest. Ale pamiętaj – Dwójka Kielichów wymaga pracy z obu stron. Wymaga szczerości, otwartości, gotowości do bycia sobą.
Odetchnęła głęboko.
— Czyli… mogę się spodziewać dobrych rzeczy?
— Możesz się spodziewać zmian – odpowiedziałem. – A czy będą dobre, zależy od tego, czy będziesz miała odwagę wyjść z więzienia Ósemki Mieczy i podążyć za światłem Gwiazdy. Tarot pokazuje potencjał, Gosiu. To ty go realizujesz.
Siedziała w milczeniu, szpatrując się w karty. Widziałem, jak coś w niej pracuje, układa się na nowo.
— Dziękuję – powiedziała w końcu. – Naprawdę dziękuję. Czuję się… lżej.
— Cieszę się – odparłem szczerze. – I pamiętaj: karty nie zmieniają rzeczywistości. One ją ujawniają. Wszystko, co widziałaś tutaj, było już w tobie.
Gdy Gosia wychodziła, zatrzymała się w drzwiach.
— Panie Mariuszu… mogę zapytać o coś jeszcze?
— Oczywiście.
— Skąd pan… my, jako wróżbici, wiemy, że karty mówią prawdę? Jak pan ufa temu, co pokazują?
Uśmiechnąłem się.
— Bo widzę to w oczach ludzi, Gosiu. Widzę rozpoznanie. Kiedy odwracam kartę, a ktoś mówi „to ja” – wtedy wiem, że Tarot nie myli się. To nie magia. To mądrość zakodowana w symbolach, która rezonuje z ludzkim doświadczeniem. I to ty, swoją energią, wyciągasz właśnie te karty, które musisz zobaczyć.
Skinęła głową i wyszła.
Zostałem sam z kartami. Zebrałem je powoli, jedna po drugiej, czując ich ciepło. Za oknem słońce chowało się za dachami. Nalałem sobie wreszcie herbatę.
Wróżba z kart Tarota to nie przepowiadanie przyszłości w sensie wieszczenia konkretnych zdarzeń. To raczej rozmowa z samym sobą, moderowana przez starożytne archetypy. Ludzie przychodzą do mnie, astrologa i wróżbity Mariusza, bo potrzebują kogoś, kto pomoże im usłyszeć to, co już wiedzą w głębi serca.
I to jest prawdziwa magia.

Wróżba z Tarota u wróżbity Mariusza
1. Jak wygląda sesja wróżby z kart Tarota u wróżbity Mariusza?
Sesja wróżby z kart Tarota w moim gabinecie to kameralna, spokojna rozmowa w atmosferze pełnej szacunku i zaufania. Na początku zawsze proszę klienta, by usiadł wygodnie, odpręzył się i skupił na swoim pytaniu. Często zaczynamy od krótkiej rozmowy – poznaję sytuację, w jakiej znajduje się osoba, słucham jej obaw i nadziei. Następnie podaję talię do potasowania, by energia klienta przeniknęła do kart. Rozkładam karty zgodnie z zadanym pytaniem – może to być prosty układ trzech kart lub bardziej złożony. Każdą kartę interpretuję w kontekście pytania, analizując symbolikę, kolory, postacie i ich wzajemne relacje. Sesja trwa zazwyczaj 45–60 minut i zawsze kończy się przestrzenią na pytania i refleksję.
2. Czy Tarot tak czy nie odpowiada na konkretne pytania o przyszłość?
Tarot nie działa jak wyrocznia, która odpowiada „tak” lub „nie” w sposób kategoryczny. Karty Tarota pokazują energie, tendencje, możliwości i potencjały, które rozwijają się w życiu człowieka. Jeśli pytanie brzmi: „Czy dostanę tę pracę?”, Tarot pokaże, jakie czynniki szpływają na tę sytuację, jakie są twoje mocne strony, co może stanowić przeszkodę i jaki jest najbardziej prawdopodobny rozwój wydarzeń – ale zawsze z uwzględnieniem twojej wolnej woli. Dlatego zawsze mówię: „Tarot tak nie odpowiada szprost, ale wskazuje drogę”. To narzędzie wspierające podejmowanie świadomych decyzji, a nie bezwzględna przepowiednia.
3. Jakie karty Tarota pojawiają się najczęściej podczas wróżby o najbliższą przyszłość?
Podczas wróżby z Tarota dotyczącej najbliższej przyszłości najczęściej pojawiają się karty związane ze zmianą, ruchem i nowymi początkami. Do takich kart należą: Błazen (nowy rozdział), Koło Fortuny (cykle i zwroty akcji), Gwiazda (nadzieja i odnowa), Dwójka Kielichów (nowe relacje), As Różdżek (impuls do działania) czy Ósemka Mieczy (wychodzenie z trudnej sytuacji). Często pojawia się też Dziesiątka Pentakli – jako zapowiedź stabilizacji i spełnienia. Karty te odzwierciedlają naturalne ludzkie potrzeby: chęć zmiany, poszukiwanie sensu, pragnienie miłości i bezpieczeństwa. Jako wróżbita i astrolog interpretuję je zawsze w kontekście całego rozkładu oraz indywidualnej sytuacji klienta.
4. Czy wróżba z Tarota może pomóc, gdy nie wiem, czego się spodziewać w życiu?
Tak, wróżba z kart Tarota jest szczególnie pomocna właśnie w takich momentach. Kiedy czujesz, że jesteś na zakręcie, że wszystko wokół cię się zmienia, a ty nie wiesz, w którą stronę iść – karty mogą pokazać ci energię chwili, w której się znajdujesz. Tarot działa jak zwierciadło: odbija twoje wewnętrzne stany, lęki, nadzieje i niewykorzystane potencjały. Podczas wróżby z Tarota pokazuję, jakie siły działają w twoim życiu teraz, co blokuje cię w przeszłości i jakie możliwości otwierają się przed tobą. To nie przepowiednia w sensie „stanie się to lub tamto”, ale raczej mapa, która pomaga ci zrozumieć, gdzie jesteś i dokąd zmierzasz. Daje to poczucie kontroli i kierunku.
5. Co oznacza Ósemka Mieczy w wróżbie z kart Tarota i jak ją interpretować?
Ósemka Mieczy to jedna z najbardziej wyrazistych kart w Tarocie – symbolizuje poczucie uwięzienia, bezradności i strachu. Na karcie widzimy postać z zawiązanymi oczami, otoczoną mieczami, które blokują jej drogę. Jednak kluczem do interpretacji jest to, że miecze nie dotykają ciała – to oznacza, że więzienie jest mentalne, a nie fizyczne. Jako wróżbita interpretuję Ósemkę Mieczy jako stan, w którym klient czuje się uwięziony przez własne myśli, lęki i ograniczające przekonania. To karta, która mówi: „czujesz się bez wyjścia, ale wyjście istnieje – musisz zdjąć opaskę z oczu”. W kontekście wróżby z Tarota pojawienie się tej karty to sygnał, że nadszedł czas, by zmierzyć się z tym, co cię blokuje, i odważyć się zrobić krok naprzód.
6. Dlaczego warto wybrać wróżbitę i astrologa do konsultacji z Tarotem?
Wybór wróżbity, który jest jednocześnie astrologiem, daje ci znacznie szerszą perspektywę na twoją sytuację. Ja, Mariusz, łączę wiedzę z Tarota z analizą астрологiczną – dzięki temu mogę spojrzeć na twoje pytanie z kilku poziomów. Tarot pokazuje energie „tu i teraz”, emocje, możliwości i blokady. Astrologia natomiast ukazuje cykle planetarne, twoje predyspozycje wynikające z mapy urodzeniowej oraz timing – kiedy najlepiej podejmować określone decyzje. Razem tworzą spójny obraz, który jest głębszy i bardziej precyzyjny. Ponadto, moje ponad 30-letnie doświadczenie pozwala mi czytać karty nie tylko według książkowych znaczeń, ale intuicyjnie, z wyczuciem kontekstu życiowego każdego klienta. Wróżba z Tarota u doświadczonego wróżbity to gwarancja profesjonalizmu, empatii i trafności.
7. Jak przygotować się do wizyty u wróżbity na wróżbę z Tarota?
Przygotowanie do wróżby z kart Tarota nie wymaga żadnych skomplikowanych rytuałów, ale kilka prostych kroków może pomóc ci w pełni wykorzystać sesję. Po pierwsze: przemyśl swoje pytanie. Nie musi być idealne, ale dobrze, jeśli będziesz wiedziała/wiedział, czego naprawdę szukasz – czy to odpowiedzi na konkretną sytuację, czy ogólnej wskazówki dotyczącej kierunku w życiu. Po drugie: bądź otwarty/a. Tarot działa najlepiej, gdy jesteś szczery wobec siebie i wobec wróżbity. Po trzecie: nie stresuj się. Wróżba to nie egzamin – to wspierająca rozmowa. Jeśli masz szczególnie ważne obszary życia, o które chcesz zapytać (miłość, praca, rodzina), możesz je sobie wcześniej zanotować. I pamiętaj: nie musisz wierzyć w magię – wystarczy, że będziesz otwarty na refleksję.
8. Czy karty Tarota naprawdę pokazują prawdę o moim życiu i przyszłości?
Karty Tarota nie „wiedzą” niczego w sensie nadprzyrodzonym – one działają jako narzędzie projekcji i synchroniczności. Kiedy podczas wróżby z Tarota tasujesz karty, twoja energia – twoje myśli, emocje, intencje – szpływa na to, które karty się pojawią. To nie przypadek, że wyciągasz akurat te, a nie inne. Tarot działa na zasadzie archetypów – uniwersalnych symboli, które rezonują z ludzkim doświadczeniem. Kiedy odwracam kartę i widzę w twoich oczach rozpoznanie („to ja!”, „dokładnie tak się czuję!”), wiem, że karty pokazują prawdę. To nie magia w sensie czarów – to psychologia głębi, intuicja i mądrość symboli. Jako wróżbita z wieloletnim doświadczeniem mogę powiedzieć: Tarot nie kłamie. Ale to ty decydujesz, co zrobisz z tym, co karty pokażą.
9. Jakie pytania najlepiej zadawać podczas wróżby z kart Tarota?
Najlepsze pytania do Tarota to te otwarte, które pozwalają na głębszą analizę i interpretację. Zamiast pytać „Czy dostanę awans?” (na co Tarot tak czy nie odpowiada niechętnie), lepiej zapytać: „Co mogę zrobić, żeby zwiększyć swoje szanse na awans?” lub „Jakie energie szpływają teraz na moją karierę?”. Dobre pytania zaczynają się od: „Co…”, „Jak…”, „Jakie…”, „Dlaczego…”. Przykłady: „Co blokuje mnie w miłości?”, „Jak mogę poprawić relację z partnerem?”, „Jakie zmiany przyniesie mi najbliższy czas?”, „Co powinienem/powinnam wiedzieć o tej sytuacji?”. Podczas wróżby z Tarota zachęcam również do pytań ogólnych typu „Czego mam się spodziewać?” – one dają kartom przestrzeń, by pokazać to, co naprawdę ważne. Unikaj pytań o innych ludzi bez ich wiedzy i zgody – Tarot to twoja mapa, nie narzędzie kontroli.
10. Czy wróżba z Tarota u Mariusza może wskazać nadchodzące związki i zmiany w życiu osobistym?
Tak, wróżba z kart Tarota jest doskonałym narzędziem do analizy życia osobistego, w tym relacji, związków i nadchodzących zmian emocjonalnych. Karty takie jak Dwójka Kielichów, Kochankowie, As Kielichów czy Dziesiątka Kielichów często pojawiają się, gdy w życiu klienta zbliża się nowy związek lub pogłębienie istniejącej relacji. Jako wróżbita i astrolog potrafię odczytać nie tylko sam fakt pojawienia się nowej osoby, ale także jakość tej relacji – czy będzie oparta na równości, czy przyniesie wyzwania, czy ma potencjał długoterminowy. Tarot pokazuje również twoje wewnętrzne nastawienie do miłości, blokady i lęki, które mogą utrudniać budowanie związku. Jeśli pytasz o zmiany w życiu osobistym, karty pokażą, w jakiej fazie znajdujesz się teraz i co możesz zrobić, by świadomie kreować swoją przyszłość. Wróżba z Tarota nie gwarantuje szczęścia – ale daje ci narzędzia, by je zbudować.